BISTS Bielsko-Biała w przeciągu zaledwie 24 godzin rozegrało aż 2 mecze.
W sobotę przeciwnikiem bielszczan był zespół z Radzynia Podlaskiego plasujący się 2 pozycje wyżej w tabeli. Mecz od początku szedł łeb w łeb i po każdym komplecie 2 spotkań mieliśmy remis. Tym samym mecz zakończył się wynikiem 5:5 i Bielsko zyskało 3 punkt w tabeli utrzymując tym samym 8 miejsce.
Bardzo dobrze tego dnia radził sobie Kamil Michalik który w grach singlowych był niepokonany i zainkasował 2 punkty. Tym razem gry deblowe zostały ustawione inaczej – Młynarski/Zagajewski i Michalik/Roj. Pierwszy debel zwyciężył, drugi przegrał.
Dotąd najmocniejszy punkt drużyny – Filip Młynarski, tym razem nie miał swojego dnia i zwycięstwo w deblu z Mateuszem było jego jedynym. Po 1 zwycięstwie w singlach zainkasowali Mateusz Zagajewski i Wojtek Roj.
Spotkanie owocowało w wiele emocji, aż 5 meczów zakończyło się wynikami 3:2, w tym 3 z korzyścią dla bielszczan. Remis to chyba najsprawiedliwszy wynik dla tego niesamowicie zaciętego spotkania, a 1 punkt może cieszyć.
Natomiast w niedzielę bielszczanie podejmowali 3. zespół w tabeli – UKS 23 ASKO Lublin. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 7:3. Po singlu wygrali Mateusz Zagajewski i Filip Młynarski, oraz wspólnie wygrali debla. Widać że Mateusz Zagajewski jest z meczu na mecz w coraz lepszej predyspozycji.